niedziela, 9 listopada 2014

Zwierzaki w Czarnogórze

Dzisiaj pokażę Wam parę fotek zwierząt, jakie można spotkać w Czarnogórze. 
Kraj posiada baaaardzo piękną i bogatą florę i faunę. 

Dzisiaj skupię się na faunie, bo muszę przyznać wprost, że mam mało zdjęć zrobionych typowo dla uchwycenia roślinności- zazwyczaj znajduje się ona w tle. Może któregoś dnia przeszukam zasoby i znajdę takie fotki, które wprost ukażą piękno i niezwykłość czarnogórskiej flory. Wspomnę jedynie, że nigdy wcześniej nie widziałam, aby obok siebie rosły lasy sosnowe, palmy, winorośle i drzewka oliwne. Tam jest to normalne. Dla nas dziwnym także jest zerwanie pomarańczy z drzewa- tam pomarańcze i mandarynki ludzie posiadają we własnych ogrodach. Nasi gospodarze mieli właśnie mandarynki (były niestety jeszcze zielone do naszego wyjazdu), figi i przepyszny winogron (moim zdaniem- najlepszy jaki jadłam, wg nich- jeszcze niedojrzały!). Jeżdżąc w rejonach Jeziora Szkoderskiego czy po Pólwyspie Lustica łatwo dostrzec granaty rosnące na drzewkach. Gaje oliwne i winnice zajmują bardzo rozległe tereny i pozwalają niejednemu Czarnogórcowi wyżywić rodzinę, zresztą sprzedawców win i owoców z własnych upraw spotkamy w całym kraju. Podobnie z arbuzami- z dróg widać "farmy" arbuzowe (np. w rejonie Ulcinj) i często obok nich zlokalizowane jest stanowisko sprzedaży, gdzie arbuzy stale polewane są wodą.        
Tyle o roślinach :)

Przejdźmy do zwierzaków.

O ile nie jest niczym nadzwyczajnym jest spotkać podczas (s)nurkowania ryby w przeróżnych kolorach i rozmiarach czy nawet rozgwiazdy, którym nie będę tutaj poświęcać miejsca, to zobaczyć dzikie konie czy żółwie- to już nie jest takim zwykłym wydarzeniem :) 
Z żyjątek morskich wspomnę o jeżowcach. 
W rejonach, gdzie dno morza jest piaszczyste, raczej ich nie spotkamy, bo przyczepiają się do kamieni, ale gdy zamierzamy nurkować czy korzystać z uroków morza w miejscu, gdzie dno jest skaliste- trzeba uważać. Bliskie spotkanie z taką jeżową kulką kończy się dla nas boleśnie. Ja do dziś mam w płetwach kilka ich kolców. Skoro wbiły się w sztywny plastik porządnej płetwy, łatwo sobie wyobrazić, jak kończy ludzka stopa po nadepnięciu na jeżowca. Dużo ludzi nosi buty do wody. My nie, choć uwielbiamy dno skaliste i zazwyczaj na takie plaże chodzimy, ale często korzystamy z płetw albo po prostu patrzymy pod nogi (przejrzystość wody na to pozwala)- jednak i tak nie udało się w tym roku uniknąć nadepnięcia. Pierwszy raz mnie dorwał :D Bolało jak cholera, na szczęście chyba kolec sam szybko wyszedł. Po kilku godzinach nic nie czułam, choć czarny cieniutki kolec dalej znajdował się pod moją skórą. Ale wiem, że taki kolec może dawać się we znaki kilka ładnych dni. 


Montenegro Czarnogóra  Sutomore Budva Atrakcje Czarnogóry ceny Adriatyk lovemontenegro

Jeśli już mowa o skalistym dnie, to warto podkreślić, że w rejonie skał łatwo spotkać kraba.  Kamienie na brzegu to ich naturalne środowisko. Bardzo szybko zasuwają!  


Montenegro Czarnogóra  Sutomore Budva Atrakcje Czarnogóry ceny Adriatyk lovemontenegro


Wody Adriatyku w rejonie wybrzeża Montenegro to także bardzo dobre warunki dla małż. Tutaj upolowałam w Zatoce Kotorskiej omułka. Było ich mnóstwo! Ogólnie z Zatoce bez problemu znajdziemy miejsca, gdzie wprost z wody możemy na kilogramy zakupić do samodzielnego przyrządzenia takie małże. Z daleka widać miejsca ich połowów- na wodzie unoszą się specjalne sznurki, beczki i pojemniki. Możemy także wyłowić je z wody samodzielnie- nasi sąsiedzi z Polski z jeden wieczór zaprosili nas na swój taras na kolację, gdzie zaserwowali przepyszne omułki, które znaleźli tego samego dnia niedaleko naszego miejsca zamieszkania.  


Montenegro Czarnogóra  Sutomore Budva Atrakcje Czarnogóry ceny Adriatyk lovemontenegro


Podziwiając muszelki na plaży pamiętajmy, że taka muszla może nadal zawierać mieszkańca! Byłam bliska zawału serca gdy z mojej pięknej muszelki nagle wyłoniły się szczypczyki i muszla zaczęła zwiewać w stronę wody :D Ta sytuacja później zdarzyła mi się jeszcze raz, gdy leżąca sobie na stoliku piękna "muszla" nagle mnie chciała dziabnąć, gdy oglądałam wyłowione skarby  ; )


W Czarnogórze bliskie spotkanie ze zwierzakiem może i zwykłym, ale w niezwykłych okolicznościach raczej się zdarzy- my dziko żyjące konie widzieliśmy podczas każdego pobytu. Pierwszy raz spotkaliśmy je wjeżdżając do Sutomore szukając noclegów... wyjadające jedzenie ze śmietnika stojącego między blokami mieszkalnymi. Strasznie żałowałam wtedy, że nie zrobiłam im zdjęcia, ale tydzień później widziałam je chadzające wzdłuż ruchliwej drogi. 

W tym roku pięknego, białego konia spotkaliśmy na drodze na Półwyspie Lustica, gdy byliśmy na wycieczce i rejsie do Błękitnej Groty. Jedziemy sobie malowniczą drogą i nagle.... 


Montenegro Czarnogóra  Sutomore Budva Atrakcje Czarnogóry ceny Adriatyk lovemontenegro


Idzie sobie piękny biały koń. Poruszał się dostojnie i nic sobie nie robił w mijających go samochodów. Każdy kulturalnie go ominął, bez żadnego trąbienia itd. 


Montenegro Czarnogóra  Sutomore Budva Atrakcje Czarnogóry ceny Adriatyk lovemontenegro

Nie ma raczej opcji, by podczas pobytu w Czarnogórze nie spotkać na drodze krów, owiec, kóz bądź osła. Krowy jak to krowy, włażą na środek nawet w ostatniej chwili, można je spotkać nawet w środku miasta. 
Tutaj stadko kilku krów wtargnęło na jezdnię przy wjeździe do Sutomore. 

Montenegro Czarnogóra  Sutomore Budva Atrakcje Czarnogóry ceny Adriatyk lovemontenegro

Na szczęście merc za nami jechał dość wolno i także zdążył szanownym krowom zrobić miejsce na przejście.
Montenegro Czarnogóra  Sutomore Budva Atrakcje Czarnogóry ceny Adriatyk lovemontenegro

W rejonie Jeziora Szkoderskiego staliśmy w tym roku "w kozim korku". Kóz było mnóstwo, były uparte i nie miały ochoty przepuścić żadnego samochodu. Jechaliśmy jako pierwsi przez jakieś 7 minut, ale kozy wydzielały taki smród, że przepuściliśmy parę aut by postarały się skuteczniej je przegonić lub przyspieszyć ;) Nic to nie dało, inni kierowcy także nie mieli na nie żadnej metody, a trąbienie i dojeżdżanie im tuż za zadek nie dawało kompletnie nic. 


Montenegro Czarnogóra  Sutomore Budva Atrakcje Czarnogóry ceny Adriatyk lovemontenegro

Ostatecznie po blisko 15 minutach zlazły gdzieś w bok na rozjeździe, ale tylko dlatego, że pomógł im w tym miejscowy. Na szczęście, bo sznureczek aut liczył sobie z 10 albo trochę więcej pojazdów, było już dość późno a drogi w tym rejonie nie są bezpieczne do jazdy po zmroku (mieści się półtora samochodu i z jednej strony skarpa). 

Kilkanaście razy spotkaliśmy też osiołki. I takie, które wyglądały na dzikie, i udomowione. Ten na poniższym zdjęciu aż trząsł się ze strachu na nasz widok, więc zrobiliśmy mu fotkę z auta i szybko odjechaliśmy dalej. 


Montenegro Czarnogóra  Sutomore Budva Atrakcje Czarnogóry ceny Adriatyk lovemontenegro

Kilkanaście metrów dalej stała dalsza część oślego stada. Tu jakiś młodszy osobnik:
Love Montenegro Kochamy Czarnogórę Blog o Czarnogórze


Wracając znad Jeziora spotkaliśmy także żółwia. Najpierw widzieliśmy kilka żółwich zwłok, rozpłaszczonych do grubości papieru. Gdy już traciliśmy nadzieję na spotkanie żywego osobnika, trafił się jak ślepej kurze ziarno. Zatrzymaliśmy się, czekając na znajomych i zobaczyłam coś małego idącego po asfalcie. Byłam pewna, że to jeż, ale okazało się, że to żółwik :) 


Montenegro Czarnogóra  Sutomore Budva Atrakcje Czarnogóry ceny Adriatyk lovemontenegro

Żeby spotkać jakiegoś czworonoga nie trzeba było nawet jechać na wycieczkę- jeden ze zwierzaków odwiedził nas parę razy na tarasie w porze nocnej, usadawiając się przy lampie. 


Montenegro Czarnogóra  Sutomore Budva Atrakcje Czarnogóry ceny Adriatyk lovemontenegro

Czy takie spotkania nie są wyjątkowe? :)))


3 komentarze: