Gotowy plan zwiedzania Czarnogóry w pigułce 😎 Wiadomo- moje własne spostrzeżenia, każdy może mieć inne zdanie, jednak pominięcie większości z listy spowoduje, że nie poznamy prawdziwego piękna tego kraju.
(Ominęłam w ogóle plaże- tutaj ciężko wybrać jedną jedyną, dodatkowo ja uwielbiam plaże kamieniste i trudno dostępne od lądu).
Konieczne do obejrzenia:
1. Wjazd do MNE od właściwej strony!
Od Sarajeva żeby wjechać w kanion rzeki Pivy trzeba się kierować na Scepan Polje. Nie widzę sensu przekraczania granicy w innym miejscu.
Raz staliśmy tam w kolejce jakies 1,5 godziny, ale kolejki może wcale nie być, dwa- warto i tak 🙂
2. Wycieczka nad Zatokę Kotorską ale okrężną, widokową drogą. Zakręty numerowane, cudowne widoki.
W którymś momencie jest kolejka „tyrolka”- można "na sznurze" przelecieć nad kanionem, emocje gwarantowane 🙂
Sam Kotor ma piękne stare miasteczko.
Najlepiej nawet jadąc tam zrobić 2w1 i przejechać przez Park Lovcen, a w nim zatrzymać się w mauzoleum i udać się na taras widokowy.
3. Jezioro Szkoderskie.
Ale nie zatrzymywać się na starcie w Virpazarze (skąd startują rejsy) ale objechać je całe.
Bardzo wąskie dróżki z fajnym widokiem.
W miejscowości Donji Murici jest duża plaża. Za kilka euro zostawiamy bezpiecznie samochód i wskakujemy do jeziora, które jest bardzo ciepłe.Można przepłynąć się łodzią z miejscowym. Wracając wystarczy pokluczyć między domami, by zobaczyć naprawdę super widoki na jezioro- całe pokryte liliami itd 🙂 Raczej są to miejsca nieoznakowane czy opisane w przewodnikach, ale polecam dla widoków. I dla przemiłych rozmów z tubylcami, często ludźmi naprawdę „starszej daty”!
4. KONIECZNIE trzeba kupić rejs.
Niby siedzi się tylko na stateczku, ale widoki zapierają dech w piersiach.
Są rejsy, gdzie płynie się zwiedzać ileś tam miasteczek i ma się dodatkowo 2-3 godziny leżenia na plaży.
Kiedyś było pięknie na Plaży Królowej, ale teraz jest tam dość brudno i nie ma to sensu chyba, że ze sprzętem do nurkowania/snurkowania.
Ostatnim razem nasza łódź nie odpływała, ale cumowała tam te 3h i kapitan pozwolił kilku osobom zostać na łodzi. Super sprawa skakać w tą turkusową toń ot tak, na środku morza! 😀
5. Herzeg Novi. Stare miasto cudowne, widoki, zwiedzanie i restauracje.
6. Durmitor. Po spędzeniu większości czasu na wybrzeżu widok tych pięknych gór i górskiej przyrody będzie doskonałym uzupełnieniem. Koniecznie- wycieczka nad Czarne Jezioro.
7. Porto Montenegro.
Miejsce relaksu, doskonałych knajp, najdroższych jachtów, luksusowych sklepów i często supersamochodów, zaparkowanych wzdłuż promenady.
8. Rafting. Zorganizowana wycieczka całodniowa, ok 65 euro za głowę (zależy od biura, atrakcji dodatkowych oraz miesiąca- od samego początku września dużo taniej). Jedziemy autokarem rano w stronę granicy z Bośnią, wysiadamy i dostajemy miejscu śmierdzącą kamizelkę w której płynęło tysiące ludzi wcześniej hahah, dalej kilka minut dojazd minibusami z pontonami na dachu- śmierdzi w nich jak cholera ale i tak jest zajebiście :D Spływ trwa ze dwie godziny jak dobrze pamietam, ekipa na pontonie się super bawi, szczególnie gdy każdy jest innej narodowości. „Opiekun pontona” dba o dodatkowe wrażenia i chętnie poprowadzi (wydając komendy ekipie oczywiście, sam nie robi nic) swój ponton w sposób zapewniający wrażenia lepsze niż mają pontony mijane :)
Później obiad z baraniną i powrót. Super sprawa.
9. Budva- ostrożnie z wyborem godziny bo są korki, ogólnie dużo ludzi i brak parkingów, ale można zwiedzić stare miasto, machnąć fotkę pod pomnikiem i wydac mnóstwo kasy 😉
Są tam tez najlepsze atrakcje wodne w jednym miejscu: banany, parasailingi itd. Dość drogo ze względu na bogate życie nocne ;)
10. Wysepka Świetego Stefana, znana każdemu z „pocztówkowych” ujęć z katalogów i Google. Aby dostać się na wyspę, trzeba mieć co najmniej zrobioną rezerwację w jednej z restauracji na niej się znajdujących, ale wystarczy pospacerować się w okolicy i zobaczyć z oddali, jak wyglada (chyba) najbardziej luksusowe miejsce w Czarnogórze. Można wynająć sobie leżak z parasolem na plaży tuż przy wjeździe na wysepkę, ale chyba każdy zna lepsze sposoby na wydanie kilkudziesięciu (!!!) euro za parę godzin :)
W najbliższym czasie, jak sytuacja będzie wskazywała potrzebę, rozwinę powyższe opisy. Jeśli o czymś zapomniałam, piszcie, najlepiej na Facebooku :)
Ten post na Fejsie
(Ominęłam w ogóle plaże- tutaj ciężko wybrać jedną jedyną, dodatkowo ja uwielbiam plaże kamieniste i trudno dostępne od lądu).
Konieczne do obejrzenia:
1. Wjazd do MNE od właściwej strony!
Od Sarajeva żeby wjechać w kanion rzeki Pivy trzeba się kierować na Scepan Polje. Nie widzę sensu przekraczania granicy w innym miejscu.
Raz staliśmy tam w kolejce jakies 1,5 godziny, ale kolejki może wcale nie być, dwa- warto i tak 🙂
2. Wycieczka nad Zatokę Kotorską ale okrężną, widokową drogą. Zakręty numerowane, cudowne widoki.
W którymś momencie jest kolejka „tyrolka”- można "na sznurze" przelecieć nad kanionem, emocje gwarantowane 🙂
Sam Kotor ma piękne stare miasteczko.
Najlepiej nawet jadąc tam zrobić 2w1 i przejechać przez Park Lovcen, a w nim zatrzymać się w mauzoleum i udać się na taras widokowy.
3. Jezioro Szkoderskie.
Ale nie zatrzymywać się na starcie w Virpazarze (skąd startują rejsy) ale objechać je całe.
Bardzo wąskie dróżki z fajnym widokiem.
W miejscowości Donji Murici jest duża plaża. Za kilka euro zostawiamy bezpiecznie samochód i wskakujemy do jeziora, które jest bardzo ciepłe.Można przepłynąć się łodzią z miejscowym. Wracając wystarczy pokluczyć między domami, by zobaczyć naprawdę super widoki na jezioro- całe pokryte liliami itd 🙂 Raczej są to miejsca nieoznakowane czy opisane w przewodnikach, ale polecam dla widoków. I dla przemiłych rozmów z tubylcami, często ludźmi naprawdę „starszej daty”!
4. KONIECZNIE trzeba kupić rejs.
Niby siedzi się tylko na stateczku, ale widoki zapierają dech w piersiach.
Są rejsy, gdzie płynie się zwiedzać ileś tam miasteczek i ma się dodatkowo 2-3 godziny leżenia na plaży.
Kiedyś było pięknie na Plaży Królowej, ale teraz jest tam dość brudno i nie ma to sensu chyba, że ze sprzętem do nurkowania/snurkowania.
Ostatnim razem nasza łódź nie odpływała, ale cumowała tam te 3h i kapitan pozwolił kilku osobom zostać na łodzi. Super sprawa skakać w tą turkusową toń ot tak, na środku morza! 😀
5. Herzeg Novi. Stare miasto cudowne, widoki, zwiedzanie i restauracje.
6. Durmitor. Po spędzeniu większości czasu na wybrzeżu widok tych pięknych gór i górskiej przyrody będzie doskonałym uzupełnieniem. Koniecznie- wycieczka nad Czarne Jezioro.
7. Porto Montenegro.
Miejsce relaksu, doskonałych knajp, najdroższych jachtów, luksusowych sklepów i często supersamochodów, zaparkowanych wzdłuż promenady.
8. Rafting. Zorganizowana wycieczka całodniowa, ok 65 euro za głowę (zależy od biura, atrakcji dodatkowych oraz miesiąca- od samego początku września dużo taniej). Jedziemy autokarem rano w stronę granicy z Bośnią, wysiadamy i dostajemy miejscu śmierdzącą kamizelkę w której płynęło tysiące ludzi wcześniej hahah, dalej kilka minut dojazd minibusami z pontonami na dachu- śmierdzi w nich jak cholera ale i tak jest zajebiście :D Spływ trwa ze dwie godziny jak dobrze pamietam, ekipa na pontonie się super bawi, szczególnie gdy każdy jest innej narodowości. „Opiekun pontona” dba o dodatkowe wrażenia i chętnie poprowadzi (wydając komendy ekipie oczywiście, sam nie robi nic) swój ponton w sposób zapewniający wrażenia lepsze niż mają pontony mijane :)
Później obiad z baraniną i powrót. Super sprawa.
9. Budva- ostrożnie z wyborem godziny bo są korki, ogólnie dużo ludzi i brak parkingów, ale można zwiedzić stare miasto, machnąć fotkę pod pomnikiem i wydac mnóstwo kasy 😉
Są tam tez najlepsze atrakcje wodne w jednym miejscu: banany, parasailingi itd. Dość drogo ze względu na bogate życie nocne ;)
10. Wysepka Świetego Stefana, znana każdemu z „pocztówkowych” ujęć z katalogów i Google. Aby dostać się na wyspę, trzeba mieć co najmniej zrobioną rezerwację w jednej z restauracji na niej się znajdujących, ale wystarczy pospacerować się w okolicy i zobaczyć z oddali, jak wyglada (chyba) najbardziej luksusowe miejsce w Czarnogórze. Można wynająć sobie leżak z parasolem na plaży tuż przy wjeździe na wysepkę, ale chyba każdy zna lepsze sposoby na wydanie kilkudziesięciu (!!!) euro za parę godzin :)
W najbliższym czasie, jak sytuacja będzie wskazywała potrzebę, rozwinę powyższe opisy. Jeśli o czymś zapomniałam, piszcie, najlepiej na Facebooku :)
Ten post na Fejsie