poniedziałek, 25 czerwca 2018

Atrakcje Czarnogóry- co trzeba zobaczyć

Gotowy plan zwiedzania Czarnogóry w pigułce 😎 Wiadomo- moje własne spostrzeżenia, każdy może mieć inne zdanie, jednak pominięcie większości z listy spowoduje, że nie poznamy prawdziwego piękna tego kraju.
(Ominęłam w ogóle plaże- tutaj ciężko wybrać jedną jedyną, dodatkowo ja uwielbiam plaże kamieniste i trudno dostępne od lądu).

Konieczne do obejrzenia:

1. Wjazd do MNE od właściwej strony!
Od Sarajeva żeby wjechać w kanion rzeki Pivy trzeba się kierować na Scepan Polje. Nie widzę sensu przekraczania granicy w innym miejscu.
Raz staliśmy tam w kolejce jakies 1,5 godziny, ale kolejki może wcale nie być, dwa- warto i tak 🙂

2. Wycieczka nad Zatokę Kotorską ale okrężną, widokową drogą. Zakręty numerowane, cudowne widoki.
W którymś momencie jest kolejka „tyrolka”- można "na sznurze" przelecieć nad kanionem, emocje gwarantowane 🙂
Sam Kotor ma piękne stare miasteczko.
Najlepiej nawet jadąc tam zrobić 2w1 i przejechać przez Park Lovcen, a w nim zatrzymać się w mauzoleum i udać się na taras widokowy.

3. Jezioro Szkoderskie.
Ale nie zatrzymywać się na starcie w Virpazarze (skąd startują rejsy) ale objechać je całe.
Bardzo wąskie dróżki z fajnym widokiem.
W miejscowości Donji Murici jest duża plaża. Za kilka euro zostawiamy bezpiecznie samochód i wskakujemy do jeziora, które jest bardzo ciepłe.Można przepłynąć się łodzią z miejscowym. Wracając wystarczy pokluczyć między domami, by zobaczyć naprawdę super widoki na jezioro- całe pokryte liliami itd 🙂 Raczej są to miejsca nieoznakowane czy opisane w przewodnikach, ale polecam dla widoków. I dla przemiłych rozmów z tubylcami, często ludźmi naprawdę „starszej daty”!

4. KONIECZNIE trzeba kupić rejs.
Niby siedzi się tylko na stateczku, ale widoki zapierają dech w piersiach.
Są rejsy, gdzie płynie się zwiedzać ileś tam miasteczek i ma się dodatkowo 2-3 godziny leżenia na plaży.
Kiedyś było pięknie na Plaży Królowej, ale teraz jest tam dość brudno i nie ma to sensu chyba, że ze sprzętem do nurkowania/snurkowania.
Ostatnim razem nasza łódź nie odpływała, ale cumowała tam te 3h i kapitan pozwolił kilku osobom zostać na łodzi.  Super sprawa skakać w tą turkusową toń ot tak, na środku morza! 😀

5. Herzeg Novi. Stare miasto cudowne, widoki, zwiedzanie i restauracje.

6. Durmitor. Po spędzeniu większości czasu na wybrzeżu widok tych pięknych gór i górskiej przyrody będzie doskonałym uzupełnieniem. Koniecznie- wycieczka nad Czarne Jezioro.

7. Porto Montenegro.
Miejsce relaksu, doskonałych knajp, najdroższych jachtów, luksusowych sklepów i często supersamochodów, zaparkowanych wzdłuż promenady.

8. Rafting. Zorganizowana wycieczka całodniowa, ok 65 euro za głowę (zależy od biura, atrakcji dodatkowych oraz miesiąca- od samego początku września dużo taniej). Jedziemy autokarem rano w stronę granicy z Bośnią, wysiadamy i dostajemy miejscu śmierdzącą kamizelkę w której płynęło tysiące ludzi wcześniej hahah, dalej kilka minut dojazd minibusami z pontonami na dachu- śmierdzi w nich jak cholera ale i tak jest zajebiście :D Spływ trwa ze dwie godziny jak dobrze pamietam, ekipa na pontonie się super bawi, szczególnie gdy każdy jest innej narodowości. „Opiekun pontona” dba o dodatkowe wrażenia i chętnie poprowadzi (wydając komendy ekipie oczywiście, sam nie robi nic) swój ponton w sposób zapewniający wrażenia lepsze niż mają pontony mijane :)
Później obiad z baraniną i powrót. Super sprawa.

9. Budva- ostrożnie z wyborem godziny bo są korki, ogólnie dużo ludzi i brak parkingów, ale można zwiedzić stare miasto, machnąć fotkę pod pomnikiem i wydac mnóstwo kasy 😉
Są tam tez najlepsze atrakcje wodne w jednym miejscu: banany, parasailingi itd. Dość drogo ze względu na bogate życie nocne ;)

10. Wysepka Świetego Stefana, znana każdemu z „pocztówkowych” ujęć z katalogów i Google. Aby dostać się na wyspę, trzeba mieć co najmniej zrobioną rezerwację w jednej z restauracji na niej się znajdujących, ale wystarczy pospacerować się w okolicy i zobaczyć z oddali, jak wyglada (chyba) najbardziej luksusowe miejsce w Czarnogórze. Można wynająć sobie leżak z parasolem na plaży tuż przy wjeździe na wysepkę, ale chyba każdy zna lepsze sposoby na wydanie kilkudziesięciu (!!!) euro za parę godzin :)

W najbliższym czasie, jak sytuacja będzie wskazywała potrzebę, rozwinę powyższe opisy. Jeśli o czymś zapomniałam, piszcie, najlepiej na Facebooku :)

Ten post na Fejsie





wtorek, 7 listopada 2017

Ceny żywności w Czarnogórze

Witam :) 

Dostaję dużo pytań o ceny w Czarnogórze. Zarówno o ceny podstawowych dóbr, jakie nabywamy na urlopie, jak i cen noclegów. 
O noclegach na ogół się nie wypowiadam, bo można zarówno jechać do jakiejś małej kwatery po taniości bez klimy za 10 euro, jak i do hotelu z tarasem nad morzem, gdzie widok zapiera dech w piersiach, a nasz portfel będzie chudszy o kilkanaście tysięcy po kilkunastu dniach pobytu. Podobnie jak z jedzeniem na mieście- można iść na hamburgera za 3 euro, ale można i zjeść kolację w restauracji za 200 euro. Każdy woli coś innego, dlatego skupię się na cenach "zwykłych" rzeczy :) 

Dla zobrazowania- szybki post: wrzucę parę fot z widocznymi cenami podstawowych, często kupowanych rzeczy ze sklepów zlokalizowanych w  różnych rejonach  czarnogórskiego wybrzeża. 





























Ceny bywają zróżnicowane- o ile w marketach sieciowych różnice nie są duże, to za niektóre dobra płacimy bardzo różnie, w zależności od lokalizacji. Na jednej plaży komplet 2 leżaki + parasol  zapłacimy 8 euro, na innej 10, a w rejonie  Świętego Stefana i 75 eurasków ;) 

Ogólnie- żywność jest trochę droższa niż w Polsce, ale bardzo często smaczniejsza. Smak warzyw, owoców i wędlin jest nieporównywalny z naszymi- pychota, nieskażona taką chemią, jak u nas!





Post zawiera fotki już wcześniej publikowane na fb, ale z racji wielu pytań i trudności z odszukaniem ich tam, powieliłam je i tutaj. 

Pozdrawiam :) 


sobota, 17 czerwca 2017

Wskakujcie do nas na fejsa!

To, że nie piszę na blogu nie oznacza, że tego nie robię w ogóle! 
Wręcz przeciwnie! 

Wskakujcie na facebooka, tam są aktualne wpisy :) 




piątek, 28 sierpnia 2015

Dubrovnik- Chorwacja: wycieczka sierpień 2015

Jeden z dni w naszej ukochanej Czarnogórze postanowilismy poświęcić na wycieczkę do Dubrovnika. 
Chciałam napisać "pobliskiego" Dubrovnika, ale nie jest on taki bliski, jak nam nawigacja wskazuje :D
 Upalne lato i gorące mury nie są idealnym polączeniem, dlatego wstaliśmy koło 6, by być jeszcze przed największymi upałami w Dubrovniku. Trasa niedaleka, koło 112 km, wg nawigacji 2 godz 36 min- hahhahhah. Niewykonalne :D Startowaliśmy z Petrovaca, przez Bokę Kotorską, korzystając z promu (4,5 euro w jedną stronę). Na jedenastą byliśmy na miejscu. 
Zastaliśmy ogromny upał i piękne mury widoczne z daleka- znane nam dotychczas głównie z serialu "Gra o tron" :)


Nie szukaliśmy parkingu, bo nastawialiśmy się od razu na podziemny parking niedaleko murów, którego nie sposób przeoczyć- znaki informujące o parkingu z zadaszeniem pojawiają się już na głownej drodze. Zależało nam, by auto nadawało się do jazdy po zwiedzaniu starego miasta, a nie było nagrzaną puszką do której nie chce się wsiadać. Nie mogę teraz znaleźć rachunku z parkingu, ale po operacjach na koncie mniemam, że kosztował 30 HRK za godzinę- czyli ok. 17 zł. Do przejścia pieszo z niego na stare miasto prowadzi prosta droga, ok. 10 minut spacerem.  Na parkingu można skorzystać z toalet- za 80 centów nawet nie ma lusterka! :D 



Stare miasto robi wrażenie. Z daleka widać jednakowe, pomarańczowe dachówki, które pięknie komponują się z kolorem Adriatyku. 


Upał niemiłosierny, ludzi nie było jakoś specjalnie dużo. Ze kraników można sobie nabrać wodę nadającą się do picia lub schłodzenia, z czego kazdy chętnie korzystał. 


Wszędzie pełno Japończyków. Poznamy ich niekoniecznie po charakterystycznych rysach- z daleka rzucają się w oczy robiąc zdjęcia wszystkiego, najlepiej ze sobą na pierwszym tle- za pomocą selfiesticka... Widok komóry na kiju już zawsze będzie mi sie kojarzył z Japończykami :D 
Najgorzej było na górze Srd, na którą udaliśmy się po zakończeniu wizyty na starym mieście. Tam Japończycy opanowali taras... Jedni kończyli robić foty, inni dopiero przychodzili- a że miejsce było idealne do robienia sobie zdjęć z przepiękną panoramą Dubrovnika w tle i większość zwiedzających chciała je mieć, to chyba na każdym z posiadanym jest jakiś pozujący obok nas obywatel Japonii. W różnych pozach, bo to nie było "ot takie zrobienie zdjęcia". To były całe sesje! Prawa nóżka zgięta, lewa, palce w literę V, tylko palce prawej ręki w literę V.... i tak 5 minut każdy. 



Góra Srd nie jest taka straszna, jak o niej niektórzy kierowcy opowiadają. Tutaj widok z satelity dzięki google maps:


 Asfalt bardzo dobry, trochę wąsko- ale balkańscy kierowcy są uprzejmi z zasady i przepuszczanie się nie stanowi żadnego problemu. My osobiście liczyliśmy na coś bardziej strasznego ;)






Widok z góry piękny! 

Samochód można bezpiecznie zostawić na darmowym parkingu. Podziwiać panoramę Dubrovnika można z tarasów widokowych. Można także zjeść coś pysznego lub wypić mrożoną kawę rozkoszując się tym widokiem :) 

Kolejka do kolejki jest spora. Nie staliśmy- na górę chcieliśmy wjechać autem to raz, a dwa- niby podróż jest szybka, ale w wagonikach nie ma klimy ;)



Czy warto jechać? 
Warto! 

Ale trzeba przygotować się na drożyznę w porównaniu z innymi miastami Chorwacji i z Czarnogórą.


środa, 3 czerwca 2015

Widokowe drogi w Czarnogórze - gdzie wybrać się autem

Coraz więcej osób wybiera się do Czarnogóry samochodem- i bardzo dobrze! Tylko jeżdząc autem będziemy w stanie zobaczyć to, co tak naprawdę Czarnogóra ma do zaoferowania. Moim zdaniem ;)

Skąd bierzemy pomysły na trasy? Czasami ot tak po prostu, z google maps! :)

Im bardziej zakręcona droga, tym ciekawsza ;) 
Już pierwszy raz jadąc do Czarnogóry wiedzieliśmy, że droga, którą planujemy jechać, jest zdecydowanie dłuższa od "polecanych", ale za to gwarantuje nieporównywalne widoki.  I tak już zostało- jeździmy nią za każdym razem. Mowa oczywiście o drodze przez Bośnię, która pozwala wjechać do Czarnogóry przez przejście Scepan Polje i przejechać przez przepiękny kanion Pivy, który zapiera dech w piersiach niedługo po przekroczeniu granicy (i przed granicą jest bardzo ciekawie, ale lepiej, by prowadził dobry kierowca ;) ).




Kanion Pivy i Jezioro Pivsko zauroczą każdego turkusowym kolorem wody. Trasa w znakomitej większości wiedzie wzdłuż tafli wody, do tego przejeżdża się przez bardzo dużą ilość tuneli- efekt piorunujący :)  



Czarnogóra 2015 samochodem wakacje



Do Zatoki Kotorskiej można trafić na kilka sposobów. Wzdłuż wybrzeża- piękną drogą, oczywiście... Ale można także dotrzeć tam drogą równie ciekawą, ale zdecydowanie bardziej krętą. 

Na żywo zakręty są jeszcze bardziej ciekawe, niż wydają się na google. Wspaniale widać zatokę, a zakręty w dodatku są numerowane :D 
Jechaliśmy tą drogą wracając z przepięknego Parku Lovcen.
Czarnogóra 2015 samochodem wakacje


Czarnogóra 2015 samochodem wakacje



Droga wzdłuż samej zatoki prowadzi tuż nad wodą. Dla urozmaicenia można wybrać się także na rejs promem samochodowym. Zyskuje się czas, ale traci się trochę kilometrów zakrętów :)

W każdej chwili możemy zatrzymać się i wskoczyć do wody :)
Czarnogóra 2015 samochodem wakacje


Ogólnie... praktycznie cała droga wzdłuż wybrzeża jest piękna i kręta. 

Na poniższym zdjęciu widać zarówno przebieg tunelu Sozina (prosta "żółta" droga), jak i alternatywna stara droga- tutaj tego nie widać,  ale także jest mocno wymagająca. Widoki  są nieziemskie, ale trasa jest kręta, czasem nie ma żadnych barierek, a niejeden lubi sobie depnąć w tym rejonie ;) 


Nie bez powodu zaliczamy zawsze podczas pobytu w Czarnogórze sporo wizyt na stacjach paliw :) Ale dla tych widoków- waaaarto! 
Czarnogóra 2015 samochodem wakacje



Wyjazd nad Jezioro Szkoderskie także nie powinien zakończyć się na Virpazarze i standardowym rejsie statkiem. Najciekawsze znajduje się trochę dalej :) Mijamy Virpazar i kierujemy się wzdłuż jeziora, wąskimi, malowniczymi uliczkami, raczej nie uczęszczanymi przez turystów- na szczęście, bo jest wąsko. 


Można tu spotkać na drodze mnóstwo zwierząt- osły, kozy, owce, konie, żółwie. Można kupić u przydrożnych sprzedawców wino, rakiję lub owoce. 
LoveMontenegro.blogspot.com

Warto udać się także w rejony domów mieszkańców okolicznych miejscowości, tam można uciąć sobie miłą pogawędkę z Czarnogórcami. 

Czarnogóra 2015 samochodem wakacje
Można trafić też na przepiękne plaże, na których przy odrobinie szczęścia- nie będzie nikogo innego :) 

Czarnogóra 2015 samochodem wakacje


W jedną z wycieczek nad jezioro postanowiliśmy udać się inną trasą. Była to stara, prawie prze nikogo nie używana droga. Minęły nas może trzy samochody- dostawczaki, których kierowcy zerkali na nas ze zdziwieniem. 

Droga wiedzie wśród skał i zieleni. 
Czarnogóra 2015 samochodem wakacje

Bywało, że dziury trzeba było omijać, ale nie było za bardzo jak, w jednym momencie asfalt w ogóle był urwany, ale mogę polecić tą trasę jako ciekawostkę- tylko nie dla posiadaczy bardzo niskiego auta ;) Droga wiedzie od Baru w stronę Virpazaru, na pewno odradzam wybór tego waruantu po zachodzie słońca! 


Czarnogóra 2015 samochodem wakacje


To tylko niewielki kawałek piękna Czarnogóry, która wciąga nas z każdym przejechanym kilometrem bardziej :) 

Czarnogóra 2015 samochodem wakacje




czwartek, 16 kwietnia 2015

Skrót pobytu w Czarnogórze 2014

Witam serdecznie :)

Plany wakacyjne się już krystalizują? Pora na to odpowiednia! 
Wkrótce znikną ostanie miejsca w najlepszych miejscówkach- jeśli ktoś zamierza jechać w szczycie sezonu- zatem polecam sprężać ruchy :)

Polecam, chociaż... sami rezerwacji żadnej nie mamy w tym roku :D Upatrzone miejsce- tak, ale z racji nowych zobowiązań zawodowych, nic jeszcze nie jest pewne, nawet termin naszego wyjazdu tego lata. Wiemy nawet, w którym chcemy być pokoju, ale nie mamy pojęcia, czy są tam jeszcze wolne miejsca ;) Wiemy za to, że widok z okien (cała ściana przeszklona!!!) jest nieziemski!

Czarnogóra bankowo będzie zaliczona i w tym roku, 2 tyg to absolutne minimum! 

Dla niezdecydowanych- polecam obejrzeć filmik. Trzy tygodnie wakacji zostały zamknięte w niecałych czterech minutach obrazu. Muzyka- bałkański hit z 2012 roku, kiedy to pierwszy raz odwiedziliśmy Czarnogórę i zakochaliśmy się z niej bez pamięci. 


Pozdrooo :)

wtorek, 31 marca 2015

Filmik z drogi- dojazd do Czarnogóry przez Bośnię


Witam :)


Film wrzuciłam na yt już jakiś czas temu, ale nie wiem jakim sposobem, zapomniałam umieścić go także tutaj. 

Film nakręciliśmy w sierpniu 2014 r., jadąc na kolejny 3tygodniowy urlop w tym pięknym kraju. 
W niecałych siedmiu minutach filmu ukazane są drogi (czasem bardzo wąskie i wyboiste, a czasem płaskie i szerokie, zawstydzające nasze polskie autostrady), którymi poruszamy się do samej granicy bośniacko- czarnogórskiej. Im bliżej Czarnogóry, tym piękniej. Zachęcam do obejrzenia całości, gdyż mniej więcej w połowie dopiero zaczynają się widoki, dla których warto zwiedzić Bałkany samochodem :)


Wkrótce zmontuję kolejne filmiki, bo materiałów do wyboru mam (delikatnie mówiąc) sporo ;)


Mam nadzieję, że zachęciłam kogoś z oglądających do odwiedzin przepięknej Czarnogóry :)

Pozdrawiam